Można powiedzieć, że w Karpaczu bywam regularnie. Tym razem wybrałem się w okolice Dzikiego Wodospadu z Anetą i Piotrkiem na ich sesję ślubną. Pomimo tego, że bywam w tym miejsc dość często, to wciąż jest ono interesujące i z każdą sesją przywożę ze sobą coraz lepszy materiał. Na zdjęcia wyruszyliśmy bardzo wcześnie rano, tak aby dotrzeć na miejsce chwilę przed wschodem słońca ale jak to bywa, nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Na miejscu byliśmy o czasie, jednak słońce schowało się za chmurami i wyszło dopiero w połowie sesji. Mimo wszystko wyprawę do Karpacza należy uznać za udaną bo nie zmokliśmy, jak to zapowiadała prognoza pogody i znów udało mi się wyczarować coś ciekawego w leśnych klimatach.
Sesja ślubna – Aneta & Piotrek | Karpacz
0 komentarzy