Na sesję plenerową Ewa i Gabriel wybrali Karpacz ale żeby się tam znaleźć przylecieli samolotem z Warszawy do Wrocławia, a następnie samochodem dojechaliśmy na miejsce. W planie była wycieczka w okolice schroniska Samotnia jednak po godzinie czasu przeszliśmy zaledwie kilkaset metrów. Tak wiele było pięknych miejsc, które ciężko po prostu ominąć. Ostatecznie zdecydowaliśmy się poświęcić czas na robienie zdjęć tam gdzie byliśmy zamiast iść szlakiem w ustalone miejsce.