Podsumowania sezonów ślubnych stały się dla mnie już pewnego rodzaju tradycją. Na początku każdego roku zabieram się za fotograficzne podsumowanie zeszłego sezonu. Tak stało się również tym razem. Znajdziecie tutaj trochę informacji odnośnie moich realizacji, a wszystko to ilustrowane zestawem ulubionych kadrów wykonanych w sezonie 2020. Bez wątpienia rok 2020 był wyjątkowy pod wieloma względami i taki był siłą rzeczy również sezon ślubny pod względem organizacyjnym, ale już podczas fotografowanych przeze mnie wydarzeń ludzie przeżywali, emocjonowali się i bawili tak jak zawsze. Można powiedzieć, że obostrzenia zostały niejako zniesione w ostatniej chwili, co pozwoliło aby zaplanowane od czerwca przyjęcia weselne się odbyły. Ja swój sezon ślubny rozpocząłem nieco wcześniej i tym sposobem udało mi się sfotografować pierwsze 2 śluby jeszcze przed wybuchem pandemii w Polsce. W sezonie 2020 wykonałem reportaże ślubne dla 23 par, głównie we Wrocławiu i okolicach, ale byłem też przy tej okazji w Legnicy, Świdnicy, Zagórzu Śląskim, Ścinawie, Brzegu, Kępnie, Nysie, Oławie, Szczawnie-Zdrój, a także w oddalony od Wrocławia ponad 400km, Rzeszowie gdzie zrealizowałem reportaż ślubny dla Magdy i Tomka.
Przyznam, że nie mogłem się już doczekać aby po przerwie spowodowanej pandemią Koronawirusa wrócić do pracy. Z wielką chęcią wyruszyłem na pierwszą po lock-downie uroczystość ślubną we wrocławskim Urzędzie Stanu Cywilnego. Wciąż obowiązujące niektóre obostrzenia sprawiły, że podczas ceremonii Basi i Tomkowi mogli towarzyszyć jedynie świadkowie oraz fotograf. Następny ślub w sezonie był już o wiele liczniejszy i tak naprawdę nie różnił się zbytnio od innych, poza obsługą sali w maseczkach. Pozostała część sezonu ślubnego przebiegła dość normalnie zważywszy na panująca sytuację. Jedynie pary z końca października zostały niemiło zaskoczone przez rządowe wytyczne, które praktycznie z dnia na dzień zmusiły ich do zmniejszenia ilości zaproszonych gości. Jednym z moich ulubionych reportaży ślubnych z roku 2020 jest ten, który wykonałem dla Neli i Marcina. Zimowy ślub i przyjęcie weselne nie zapowiadało się na wybuchową imprezę, a tymczasem chwilę po pierwszym tańcu parkiet pękał w szwach. Nela i Marcin wraz z gośćmi nie przestawali się bawić, a jeżeli już usiedli to nawet zwyczajny konkurs przy stolikach pełen był emocji i świetnej zabawy. Dla mnie oznaczało to możliwość uchwycenia zestawu świetnych kadrów. Kolejny z moich ulubionych w tym sezonie reportaży ślubnych zrealizowałem w październiku dla Weroniki i Maksa. Zdjęcia robiły się praktycznie same ponieważ ta dwójka nie bała się okazywać emocji i z daleka widać było, że się kochają.
Sesji ślubnych w sezonie 2020 zrealizowałem 17. Udało mi się w końcu wykonać sesję ślubną w Pałacu Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim. Cieszę się z tego szczególnie ponieważ bardzo lubię fotografować w lokalizacjach atrakcyjnych architektonicznie, a ten pałac niewątpliwie do nich należy. Ciekawym odkryciem jeżeli chodzi o miejsca na sesje ślubne, okazał się również Zamek Niemodlin gdzie zrealizowałem sesję ślubną dla Julii i Tomka. Wydawałoby się, że to zwyczajny zamek jak każdy inny, ale pozostałości po kręconych tam produkcjach filmowych sprawiają, że to miejsce ma potencjał do ciekawych i oryginalnych kadrów. Obok architektury bardzo chętnie wybieram się na sesje do lasu lub w góry. Jedną z moich ulubionych realizacji w tej kategorii właśnie jest sesja narzeczeńska Weroniki i Maksa w makach. Do tej sesji mieliśmy dwa podejścia ponieważ pierwsza lokalizacja okazała się niezbyt obfita we wspomniane kwiaty. Zależało mi aby Weronika i Maks byli zadowoleni z efektu końcowego więc zaproponowałem aby umówić się innym miejscu na następny dzień o wschodzie słońca. Takim sposobem spotkaliśmy się o świcie, tym razem na polu pełnym maków przeplecionych promieniami wschodzącego słońca.
Podsumowując mam nadzieję, że rok 2021 i cały sezon ślubny będzie już po prostu taki jak był zawsze czyli pracowity, pełen szalonej zabawy i świętowania podczas wesel oraz pięknych i romantycznych plenerów ślubnych w magicznych miejscach. Trzymam kciuki! ;) Chciałbym podziękować wszystkim moim parom, które mimo panującej pandemii pozostały przy swoich planach i dzięki temu mogłem dla nich zrealizować reportaże oraz sesje narzeczeńskie i ślubne. Wszystkie te pary podziwiam za wytrwałość i stalowe nerwy. Organizacja ślubu sama w sobie jest już wystarczająco emocjonująca, a do tego jeszcze doszły niezliczone przeszkody związane z Koronawirusem. Dziękuję także wszystkim innym osobom, które korzystały w 2020 z moich usług podczas uroczystości chrztów, sesji wizerunkowych i portretowych. Dzięki Wam mogę robić to co kocham!
Pierwsze zdjęcie to strzał w dziesiątkę :D
Świetne zdjęcia obejrzałem z przyjemnością.